Obligacje biją rekordy, dolar się sypie – co dalej z gospodarką USA?

-
Rynki finansowe reagują na wzrost rentowności obligacji USA i rosnące obawy o dług publiczny.
-
Geopolityczne napięcia wokół Iranu i Izraela wpływają na ceny ropy i wartość dolara.
-
Spadające wyniki Targeta i rosnąca niepewność konsumencka odzwierciedlają problemy amerykańskiej gospodarki detalicznej.
Gospodarka USA pod presją – obligacje, dług i fiskalne ryzyka
Rynki obligacji skarbowych w USA doświadczyły w ostatnich dniach silnych wahań, a rentowność 30-letnich papierów przekroczyła psychologiczną granicę 5%, co nie miało miejsca od 2023 roku. Zdaniem analityków, taki wzrost nie wynika jedynie z presji inflacyjnej, ale jest reakcją na pogarszającą się sytuację fiskalną Stanów Zjednoczonych oraz obawy związane z planowanymi cięciami podatkowymi administracji Trumpa.
Obniżenie oceny kredytowej USA przez Moody’s tylko spotęgowało niepokój inwestorów. Wyprzedaż obligacji, wbrew typowej reakcji "ucieczki do bezpieczeństwa", sygnalizuje zmianę nastrojów i coraz częstsze próby reorientacji portfeli poza USA. Analitycy ostrzegają, że utrzymywanie się rentowności powyżej 5% może spowodować szeroką korektę na rynkach ryzyka, w tym osłabienie dolara i odpływ kapitału z amerykańskich aktywów.
Niepewność fiskalna dodatkowo komplikuje możliwość skutecznej reakcji na potencjalną recesję. Eksperci oceniają, że ewentualne spowolnienie mogłoby być głębsze i dłuższe, ponieważ przestrzeń do stymulacji fiskalnej jest obecnie ograniczona.
Ropa drożeje przez geopolitykę – napięcia wokół Iranu i Izraela
Dodatkowym źródłem niepokoju są doniesienia o możliwym ataku Izraela na irańskie instalacje nuklearne. Według amerykańskiego wywiadu, decyzja nie została jeszcze ostatecznie podjęta, jednak sama możliwość wywołała wzrost cen ropy o 1%. Brent osiągnął poziom 66,05 USD za baryłkę, a WTI wzrosło do 62,74 USD.
Iran, jako jeden z głównych producentów OPEC, eksportuje ponad 1,5 mln baryłek dziennie, a eskalacja konfliktu mogłaby zagrozić przepływowi ropy przez strategiczną cieśninę Ormuz. Analitycy podkreślają, że nawet ograniczony konflikt mógłby spowodować zakłócenia rzędu 500 tys. baryłek dziennie – poziom, który OPEC+ mogłaby wyrównać, ale nie bez opóźnień i kosztów.
Dolar amerykański traci – presja polityczna i makroekonomiczna
Wydarzenia geopolityczne oraz niepewność wokół polityki Trumpa mają również wpływ na kurs dolara. Indeks dolara (DXY) spadł poniżej poziomu 100 i znajduje się w trendzie spadkowym, z perspektywą dalszej deprecjacji. W ciągu trzech dni notowań wartość dolara osunęła się o ponad 1,3%.
Analitycy twierdzą, że słabość dolara wynika z narastających obaw o zdolność prezydenta Trumpa do kontrolowania sytuacji w regionie Bliskiego Wschodu oraz niestabilnej sytuacji wewnętrznej. Krytycy wskazują, że brak jasności co do realizacji tzw. „Big Beautiful Bill” – propozycji szerokich cięć podatkowych – osłabia zaufanie inwestorów.
Z technicznego punktu widzenia DXY może spaść nawet do poziomu 97,91 lub niżej. Spadek dolara, jak oceniają analitycy, może jednocześnie wspierać amerykańskie spółki eksportowe, choć nie zrównoważy ryzyk politycznych.
Optymizm Morgan Stanley a rynek akcji
Nie wszyscy jednak podzielają pesymizm. Morgan Stanley ogłosił, że staje się „byczy” wobec amerykańskich akcji i obligacji, podnosząc swoje rekomendacje do poziomu „overweight”. Analitycy tej instytucji wskazują na wygasającą niepewność handlową oraz perspektywę dalszych obniżek stóp procentowych jako czynniki wspierające rynki.
Według prognoz banku, S&P 500 może osiągnąć poziom 6 500 punktów już w II kwartale 2026 r., a rentowność 10-letnich obligacji ma spaść do poziomu 3,45%. Jednocześnie Morgan Stanley przewiduje dalsze osłabienie dolara, zwłaszcza wobec walut „bezpiecznych przystani” jak euro, jen i frank szwajcarski.
Tarcia w amerykańskim handlu detalicznym – przypadek Targeta
Problemy Targeta są kolejnym sygnałem ostrzegawczym dla amerykańskiej gospodarki konsumenckiej. Firma odnotowała spadek sprzedaży o 3,8% w pierwszym kwartale i obniżyła swoje prognozy na cały rok. Spadek odwiedzin w sklepach i niższe średnie wydatki klientów są efektem m.in. pięciu miesięcy spadającego zaufania konsumenckiego i niepewności dotyczącej ceł.
Target został również dotknięty bojkotami klientów związanymi z wycofaniem się z programów DEI (Diversity, Equity, Inclusion), co zdaniem analityków miało negatywny wpływ na postrzeganie marki wśród dotychczas lojalnych konsumentów. Firma zapowiedziała restrukturyzację i utworzenie specjalnego biura przyspieszenia wzrostu, jednak analitycy twierdzą, że efekty będą widoczne dopiero w dalszej perspektywie.
Jednym z głównych wyzwań dla Targeta są cła na import z Chin – produkty z tego kraju stanowią nadal ok. 30% oferty. CEO firmy przyznał, że podwyżki cen są ostatecznością, ale firma już teraz analizuje podwyżki dla wybranych grup produktów.
Obecna sytuacja na amerykańskich rynkach finansowych to wypadkowa wielu czynników – politycznych, fiskalnych i geopolitycznych. Analitycy podkreślają, że inwestorzy muszą przygotować się na okres wzmożonej zmienności, a kluczowe znaczenie będzie miało dalsze kształtowanie się polityki Trumpa, dane makroekonomiczne i ewentualne działania Fed.