Gospodarka USA traci impet – czy Fed zdąży zareagować na czas?

gospodarka
Amerykańska gospodarka wchodzi w drugi kwartał 2025 roku z coraz większymi oznakami osłabienia. Nastroje konsumenckie spadają, rynek pracy traci impet, a napięcia handlowe z Europą i Azją grożą zaostrzeniem stagflacyjnych tendencji. Jednocześnie inwestorzy oczekują od Rezerwy Federalnej wyraźnych sygnałów w kwestii polityki stóp procentowych, które mogą przesądzić o kierunku rynków w nadchodzących miesiącach. Jak wskazują analitycy, przed nami miesiące pełne ryzyka, ale i potencjalnych szans dla wybranych sektorów.

  • Nastroje konsumenckie w USA pogarszają się, co odzwierciedla spowolnienie rynku pracy i wzrost oczekiwań na obniżki stóp procentowych przez Fed.

  • Napięcia handlowe między USA a UE eskalują – Unia grozi odwetem w związku z nowymi taryfami proponowanymi przez administrację Trumpa.

  • Ceny ropy stabilizują się w oczekiwaniu na dane z amerykańskiej gospodarki i decyzje Fed, mimo geopolitycznych napięć na Bliskim Wschodzie.

Widmo stagflacji i recesji nad USA

Analitycy JPMorgan szacują, że prawdopodobieństwo recesji w USA w drugiej połowie 2025 roku wynosi aż 40%, co w połączeniu z uporczywą inflacją i spadającym tempem wzrostu gospodarczego przywołuje na myśl zjawisko stagflacji, znane z lat 70. XX wieku. Nowe cła wprowadzone przez administrację Trumpa, sięgające nawet 50% na wybrane towary z Europy i Chin, stanowią kolejny impuls inflacyjny, który może istotnie zmienić trajektorię polityki monetarnej Fed.

Rezerwa Federalna utrzymuje obecnie stopy procentowe na poziomie 4,3%, jednak wśród jej członków narasta podział – część urzędników optuje za obniżkami już w lipcu, inni – w tym przewodniczący Jerome Powell – apelują o cierpliwość. Obawy dotyczące dalszego wzrostu cen w wyniku taryf są coraz częściej równoważone przez pogarszające się dane z rynku pracy i spadające zaufanie konsumenckie.

Według danych, liczba Amerykanów postrzegających rynek pracy jako "obfitujący w oferty" spadła w czerwcu do 29,2% z 31,1% w maju, a wskaźnik różnicy między zatrudnieniem a bezrobociem spadł do najniższego poziomu od marca 2021 roku. To wyraźny sygnał, że konsumenci – często wyprzedzający dane twarde – zauważają osłabienie dynamiki zatrudnienia, co może stać się impulsem do szybszych działań Fed.

Taryfy Trumpa i presja międzynarodowa

Polityka handlowa prezydenta Trumpa staje się kluczowym czynnikiem ryzyka dla globalnego wzrostu. Propozycja stałych ceł w wysokości 10%, z możliwością ich zwiększenia do 50%, wywołała stanowczą reakcję Unii Europejskiej, która zagroziła nalożeniem ceł odwetowych m.in. na samoloty Boeinga. Jak oceniają analitycy, narastający protekcjonizm może skutkować paraliżem negocjacji handlowych z Kanadą, Japonią i krajami UE, a tym samym spowolnić przepływ towarów i kapitału.

Eksperci podkreślają, że efekt nowych taryf może być dwojaki: krótkoterminowy impuls inflacyjny oraz długoterminowe zahamowanie inwestycji i handlu zagranicznego. Dla Rezerwy Federalnej oznacza to dylemat: jak równoważyć ryzyko inflacji i pogłębiającego się osłabienia gospodarczego?

Według JPMorgan, wzrost gospodarczy w USA spowolni do 1,3% w 2025 roku, a popyt na amerykańskie obligacje może spaść w wyniku rosnącego deficytu i zadłużenia. Presja na rentowności obligacji będzie rosła – przewiduje się, że spread terminowy może wzrosnąć o 40–50 punktów bazowych, co wpłynie na koszty finansowania państwa i przedsiębiorstw.

Ropa, Bliski Wschód i oczekiwania rynku

Na rynkach surowcowych widać pewne uspokojenie po chwilowym szczycie napięć między Iranem a Izraelem. Ceny ropy typu Brent i WTI odbiły nieznacznie po kilku tygodniach spadków, ustabilizowując się odpowiednio w okolicach 67,60 USD i 64,80 USD za baryłkę. Jak zauważają analitycy surowcowi, ryzyko zakłóceń w dostawach z Bliskiego Wschodu nie zniknęło, ale chwilowe zawieszenie broni obniżyło premię za ryzyko geopolityczne.

Dodatkowym czynnikiem wspierającym ceny są dane wskazujące na silny popyt w USA – zapasy ropy spadły o ponad 4,2 mln baryłek w ostatnim tygodniu, co sugeruje, że konsumpcja paliw wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie mimo presji inflacyjnej. Oczekiwania na obniżki stóp procentowych przez Fed, które mogłyby zwiększyć popyt na surowce, również wpływają na pozytywne nastroje wśród inwestorów.

Niepewność co do polityki monetarnej pozostaje jednak kluczowym czynnikiem ryzyka. Jeśli Fed zdecyduje się na obniżki już w lipcu – co sugerują niektórzy członkowie FOMC – ceny ropy mogą znaleźć mocniejsze wsparcie. W przeciwnym wypadku, przy pogarszających się wskaźnikach makroekonomicznych, możliwa jest dalsza konsolidacja cen w przedziale 65–70 USD za baryłkę.

Fed między presją polityczną a obowiązkiem stabilizacji

Rezerwa Federalna znalazła się pod coraz większą presją polityczną. Prezydent Trump w agresywnych wypowiedziach na mediach społecznościowych atakuje przewodniczącego Powella i nawołuje do natychmiastowych obniżek stóp. Jednak Fed – jak podkreślają analitycy – konsekwentnie realizuje swój podwójny mandat, koncentrując się na stabilności cen i pełnym zatrudnieniu.

Wewnętrzne podziały wśród członków FOMC pokazują, że przyszłość polityki pieniężnej nie jest przesądzona. Część urzędników prognozuje brak jakichkolwiek obniżek w 2025 roku, inni spodziewają się nawet dwóch cięć. Rynek wycenia aktualnie prawdopodobieństwo obniżek o 60 punktów bazowych do końca roku, ale wiele będzie zależeć od danych z czerwca i lipca – w szczególności raportu inflacyjnego zaplanowanego na 15 lipca.

Fed wskazuje, że efekt inflacyjny taryf może być przejściowy, ale jeśli okaże się bardziej trwały, bank centralny będzie musiał działać ostrożnie. Z drugiej strony, szybki wzrost bezrobocia lub spadek dynamiki cen może przesądzić o wcześniejszych cięciach stóp, nawet już latem. Jak podsumowują analitycy, Fed balansuje między młotem politycznych nacisków a kowadłem makroekonomicznych wyzwań.

Obraz globalnej gospodarki i rynków finansowych w połowie 2025 roku to mieszanka ostrożnego optymizmu, narastającej niepewności i strukturalnych napięć. Analitycy podkreślają, że najbliższe tygodnie będą kluczowe dla wyznaczenia kierunku, w którym podąży zarówno polityka monetarna, jak i notowania na giełdach, rynku surowców czy obligacji. Ryzyko recesji, eskalacja wojen handlowych i rozchwianie rynku pracy będą wymagać czujności ze strony inwestorów i decydentów na całym świecie.

Źródło: MarketNews.pl