Funt w opałach, dolar w natarciu

Kurs dolara, kurs funta
Rynki finansowe w ostatnich dniach znalazły się pod wpływem gwałtownych wahań, wywołanych napięciami politycznymi w Wielkiej Brytanii oraz rosnącymi oczekiwaniami na obniżki stóp procentowych w USA. Dolar umacnia się mimo spadków zatrudnienia, funt szterling traci na wartości w obliczu kryzysu zaufania, a inwestorzy z niepokojem obserwują dalszy rozwój sytuacji fiskalnej w Londynie. Sentyment rynkowy pozostaje bardzo zmienny, a każda wypowiedź polityka czy publikacja danych makroekonomicznych prowadzi do wyraźnych ruchów na rynku walutowym i obligacyjnym.

  • Dolar amerykański umacnia się wobec głównych walut w oczekiwaniu na możliwe cięcia stóp procentowych przez Fed.

  • Funt brytyjski znalazł się pod silną presją w związku z politycznym zamieszaniem wokół kanclerz Rachel Reeves i wycofaniem reform socjalnych.

  • Rentowności brytyjskich obligacji gwałtownie rosną, co zwiększa koszty obsługi długu i budzi obawy o stabilność fiskalną.

Dolar zyskuje, mimo spadających zatrudnień – oczekiwania cięć stóp w USA

Amerykańska waluta wyraźnie zyskała w środę na wartości wobec większości głównych walut, mimo że dane o zatrudnieniu w sektorze prywatnym ADP wykazały pierwszy od ponad dwóch lat spadek liczby miejsc pracy. Rynek interpretuje te informacje jako potwierdzenie, że Rezerwa Federalna może zdecydować się na obniżkę stóp procentowych już we wrześniu. Taki scenariusz staje się coraz bardziej realny, biorąc pod uwagę wcześniejszą nadmierną restrykcyjność polityki pieniężnej i jej wpływ na aktywność gospodarczą.

Indeks dolara (DXY), mierzący jego siłę wobec koszyka walut, wzrósł o 0,15% do poziomu 96,786, przerywając serię dziewięciu sesji spadkowych. Co ciekawe, mimo ostatniego odbicia, indeks pozostaje na poziomach najniższych od lat 70., co pokazuje jak duża była presja spadkowa w ostatnich miesiącach. Dolar zyskał również wobec jena (0,15%) oraz franka szwajcarskiego (0,06%), podczas gdy wobec euro pozostawał relatywnie stabilny.

W tle pozostaje również kwestia polityki fiskalnej USA. Prezydent Donald Trump doprowadził do przegłosowania ustawy obniżającej podatki i zwiększającej wydatki, co może dodać 3,3 biliona dolarów do długu publicznego. Mimo to rynek bardziej koncentruje się na krótkoterminowej ścieżce stóp procentowych niż na długoterminowych konsekwencjach fiskalnych.

Kryzys zaufania wokół funta – polityka fiskalna UK pod ostrzałem inwestorów

Brytyjski funt przeżywa jeden z najgorszych okresów od miesięcy, notując najniższy poziom względem euro od kwietnia i spadając o ponad 1% wobec dolara w ciągu jednej sesji. Źródłem niepokoju inwestorów jest nagła zmiana kursu polityki fiskalnej rządu premiera Keira Starmera, który zdecydował się wycofać z planowanych reform systemu opieki społecznej. Reformy te miały zapewnić budżetowi oszczędności na poziomie prawie 5 miliardów funtów, co obecnie pozostaje pod znakiem zapytania.

Sytuację dodatkowo zaogniła emocjonalna postawa kanclerz Rachel Reeves, która w czasie wystąpienia w parlamencie była widocznie wzruszona, co wywołało spekulacje na temat jej przyszłości w rządzie. Brak jednoznacznego wsparcia ze strony premiera w czasie pytań poselskich tylko podsycił obawy, a rynki zareagowały natychmiast – gwałtownym spadkiem funta oraz wzrostem rentowności obligacji skarbowych (gilts).

Rentowność 10-letnich obligacji skoczyła do poziomu 4,63%, a 30-letnich – aż do 5,45%, co stanowi największy dzienny wzrost od czasu zamieszania wokół tzw. mini-budżetu Liz Truss w 2022 roku. Jak wskazują analitycy, rynek interpretuje to nie tylko jako wyraz utraty zaufania do obecnego rządu, ale także jako ostrzeżenie przed potencjalnym kryzysem fiskalnym.

Obligacje w ogniu, inwestorzy mówią o „powrocie strażników fiskalnych”

Brytyjskie obligacje znalazły się pod silną presją, a termin „bond vigilantes” – określający inwestorów, którzy masowo sprzedają obligacje w odpowiedzi na nieodpowiedzialną politykę fiskalną – znów powraca do debaty publicznej. Jak twierdzą analitycy, jeśli rentowności będą dalej rosły w tym tempie, rząd będzie zmuszony do wdrożenia bardziej restrykcyjnej polityki budżetowej albo ryzykuje dalsze pogorszenie warunków finansowania długu publicznego.

Warto zaznaczyć, że jeszcze dzień wcześniej funt notował trzyletnie maksima względem dolara. Tak gwałtowna zmiana sentymentu inwestorów wskazuje na to, jak kruchy jest obecnie rynek zaufania do brytyjskiej polityki gospodarczej. Chociaż premier Starmer następnego dnia zapewnił, że Rachel Reeves pozostanie na stanowisku aż do kolejnych wyborów, trudno mówić o pełnym uspokojeniu nastrojów.

Przyszłość polityki monetarnej w centrum uwagi

Rynki pozostają szczególnie wrażliwe na wszelkie sygnały dotyczące przyszłych decyzji banków centralnych. W USA inwestorzy liczą na luzowanie polityki pieniężnej, które mogłoby wesprzeć wzrost gospodarczy i zmniejszyć presję na rynek pracy. Z kolei w Wielkiej Brytanii coraz więcej wskazuje na to, że Bank Anglii może być zmuszony do wolniejszego tempa redukcji bilansu i ewentualnych obniżek stóp, co tylko pogłębia niepewność.

Obecna sytuacja pokazuje również, że rynki walutowe i obligacyjne pozostają niezwykle podatne na impulsy polityczne, zwłaszcza w kontekście nieprzewidywalnych decyzji fiskalnych i personalnych. Wydarzenia ostatnich dni przypominają, że zaufanie inwestorów buduje się latami, a traci w ciągu kilku godzin.

Źródło: MarketNews.pl
Powiązane tagi: Kurs dolara Kurs Funta