Stablecoiny na fali, Fed w defensywie, czy świat finansów wchodzi w nową erę?

-
Fed pozostaje ostrożny w sprawie cięć stóp procentowych, mimo nacisków ze strony Donalda Trumpa.
-
Konflikt na Bliskim Wschodzie podbija ceny ropy i zwiększa ryzyko inflacyjne, co wpływa na kursy walut.
-
Rynek stablecoinów zyskuje na znaczeniu po przegłosowaniu ustawy GENIUS w Senacie USA.
Fed pod presją, ale pozostaje ostrożny
Rezerwa Federalna, mimo intensywnych nacisków ze strony administracji Donalda Trumpa, wstrzymuje się z obniżkami stóp procentowych. Obecnie pozostają one w przedziale 4,25–4,5%, co oznacza czwarty z rzędu miesiąc bez zmian. Analitycy podkreślają, że decydenci z FOMC wolą najpierw uzyskać większą jasność co do efektów polityki fiskalnej i taryfowej Trumpa, zanim podejmą działania stymulacyjne.
Choć inflacja spada — w kwietniu osiągnęła poziom 2,1%, najniższy od września ubiegłego roku — Fed nie chce ryzykować utraty wiarygodności. Oficjalne projekcje zakładają obecnie maksymalnie jeden ruch w dół w 2025 roku oraz większe cięcia dopiero w 2026. Taka ostrożność może jednak rozczarować inwestorów, liczących na bardziej zdecydowane wsparcie monetarne, zwłaszcza w obliczu pogarszających się danych z rynku pracy i spadku sprzedaży detalicznej w USA.
Mimo to, rynek wciąż żyje spekulacjami. Zdaniem analityków, scenariusz jednorazowej obniżki o 25 punktów bazowych w grudniu nadal pozostaje możliwy. Większą wagę przypisuje się również tzw. dot plotowi – prognozie punktowej pokazującej oczekiwania członków Fed co do przyszłej ścieżki stóp.
Geopolityczne napięcia i ich wpływ na rynki
Nowy czynnik, który komplikuje działania Fed, to narastający konflikt na Bliskim Wschodzie. Izrael kontynuuje bombardowania celów w Iranie, a prezydent Trump grozi otwartym zaangażowaniem militarnym USA. Reakcją rynku były silne wzrosty cen ropy – ropa WTI osiągnęła poziomy powyżej 74,90 USD za baryłkę, co stanowi najwyższe wartości od pięciu miesięcy.
Eskalacja konfliktu z Iranem budzi poważne obawy o bezpieczeństwo w regionie i ciągłość dostaw przez cieśninę Ormuz, co w efekcie może podbić globalną inflację. W rezultacie rynki przyjmują bardziej defensywną postawę – inwestorzy wycofują się z ryzykownych aktywów, a kurs dolara utrzymuje się na mocnym poziomie jako „bezpieczna przystań”. Zdaniem analityków, obecna sytuacja przypomina klasyczny „flight to quality” – ucieczkę w stronę amerykańskich obligacji i waluty.
Równocześnie widać wyraźną presję na euro i jena, które reagują negatywnie na rosnące ceny energii i obawy o wzrost gospodarczy w strefie euro i Japonii. Kursy walut są zatem pod silnym wpływem napięć geopolitycznych i oczekiwań co do decyzji banków centralnych.
Stablecoiny na fali zmian regulacyjnych
Na drugim planie, ale z równie dużym potencjałem rynkowym, rozwija się temat regulacji stablecoinów. Przegłosowana w Senacie USA ustawa GENIUS Act (Guiding and Establishing National Innovation for US Stablecoins) ma wprowadzić jednolite ramy nadzoru dla firm emitujących cyfrowe aktywa powiązane z dolarem. Zdaniem ekspertów, to przełomowy krok, który może zdynamizować rozwój sektora.
Nowe przepisy zakładają, że firmy posiadające aktywa powyżej 10 miliardów USD będą nadzorowane przez Fed i OCC, a mniejsze jednostki przez organy stanowe. Emitenci stablecoinów będą musieli posiadać pełne pokrycie rezerwowe w gotówce lub obligacjach skarbowych USA oraz przechodzić regularne audyty. Zakazano też wypłacania odsetek od tych aktywów, co ma ograniczyć ryzyko runów inwestorów.
Szczególną kontrowersję budzi fakt, że zakaz zarabiania na stablecoinach nie obejmuje prezydenta Trumpa ani jego rodziny, mimo że jego nowa firma World Liberty Financial wprowadziła właśnie stablecoina USD1. To budzi pytania o potencjalny konflikt interesów, choć entuzjazm inwestorów nie słabnie – kurs akcji Circle wzrósł od debiutu aż o 400%.
Kurs dolara może również pośrednio zyskać dzięki popularyzacji stablecoinów – ich ekspansja zwiększa popyt na USD i umacnia pozycję dolara jako waluty globalnej. Nie dziwi więc, że analitycy przewidują dynamiczny wzrost rynku – nawet do 2 bilionów USD do 2028 roku.
Inwestorzy ostrożni mimo rajdu na giełdach
Na tle napięć politycznych i niepewności monetarnej rynki akcji zdołały odbudować się po kwietniowych spadkach. S&P 500 ponownie zbliżył się do historycznych maksimów, jednak nastroje wśród inwestorów pozostają ostrożne. Według ankiety Bank of America, 28% inwestorów ogranicza ryzyko bardziej niż zwykle, a alokacja w akcje jest poniżej średnich historycznych.
Co ciekawe, niechęć do ryzyka może działać jak paliwo dla dalszych wzrostów – tzw. pain trade sugeruje, że wielu uczestników rynku wciąż nie uczestniczy w rajdzie, co zwiększa jego trwałość. Zmieniła się też struktura wzrostów – dominują nie giganci technologiczni, lecz sektory takie jak logistyka, transport lotniczy czy usługi komercyjne.
Z punktu widzenia strategów rynkowych, wybiórczy charakter wzrostów może świadczyć o przejściowej fazie konsolidacji, ale także o potencjale do dalszych zwyżek, jeśli Fed zdecyduje się na jakiekolwiek łagodzenie polityki.
Rynki finansowe znajdują się dziś na skrzyżowaniu polityki monetarnej, geopolityki i transformacji technologicznej. Fed pozostaje ostrożny, ale presja inflacyjna i polityczna może go zmusić do działania. Konflikt na Bliskim Wschodzie grozi zaburzeniem dostaw surowców i podbiciem cen energii, wpływając jednocześnie na kursy walut i nastroje inwestorów. Stablecoiny stają się coraz ważniejszym ogniwem rynku finansowego, mogącym przeobrazić globalne systemy płatnicze i rolę dolara.